Popić i podutkać.

Posted: 22 grudnia 2010 in Ze skrzydła do zkontry
Tagi: , , , , , , , , ,

Trudno było przepuścić taka okazję do inauguracji tego „bloga”, inspiracją do tego występku jest działalność dziennikarsko-rozrywkowa magików ze strony zkontry.pl
Po raz kolejny nieźle się uśmiałem, kolejny raz ktoś między wierszami sprzedaje swoje fantazje erotyczno-etanolowe 😉

załatwimy sobie wejściówki na mistrzowskie after party, na którym alkohol leje się strumieniami. A w związku z tym kobiety być może stają się no wiecie, bardziej… otwarte.

Takie nastawienie do danej tematyki, pozwala na wyciągnięcie paru ciekawych wniosków, m.in. że są to wrażliwe punkty bycia debeściakami na skale kraju a może nawet Europy – oczywiście w ich mniemaniu bo w moim to oni się demaskują jako dzieciaki co to jeszcze prochu nie wąchali ale mają wiedzę 😉

Nie wykluczone, że jest to pewnego rodzaju zachowanie symptomatyczne i właściwe dla pewnej grupy wiekowej oraz środowiskowej, przy każdej akcji tego typu ze strony kontrujących przypomina mi się taki „film” :

Po zdobyciu przez VIVE kolejnego tytułu MP w Hali Legionów odbyła się impreza dla kibiców, pojawiłem się na niej znacznie wcześniej tak więc mogłem zając całkiem zgrabne miejsce przed samą sceną. W gruncie rzeczy trochę się nudziłem w oczekiwaniu na start ale do czasu, w pewnym momencie obok panny, która siedziała przede mną w pierwszym rzędzie pojawił się jurny młodzieniec i się zaczął kabaret. Jeżu kolczasty, to co usłyszałem wprowadziło mnie w osłupienie! No takich bzdur i banialuk to nawet nasi kochani politycy nie bredzą aby przekonać do siebie wyborców, a ów młodzieniec próbował przekonać do siebie ową pannę. Gość  miał się za superhiperduper figofago, totalny blaga rodzaju męskiego, już sobie obiecałem, że jeszcze chwila i poślę gościowi ciepłą wiązankę, całe szczęście gość miał na tyle rozumu, że odpuścił bo panna totalnie zlewała jego starania. Sam fakt zaistnienia owej sytuacji na imprezie związanej ze szczypiorniakiem, chyba nie jest wystarczającym powodem do przytaczania go tutaj, ale to nie koniec sprawy.

Jakież było moje zdziwienie i zaskoczenie, gdy ów młodzieniec pojawił się na scenie jako reprezentant Klubu Kibica!!
Chyba każdy może sobie wyobrazić co sobie pomyślałem o naszych kieleckich kibicach?!
Domniemam, że ów młodzieniec nie jest próbką reprezentatywną dla wizerunku kieleckiego kibica, wot przerośnięte ego, luźna mowa, to się gość pcha na afisz.
Poniekąd zrozumiałem pewne mechanizmy gdy po jakimś czasie dowiedziałem się, że ów młodzieniec jest aktywnym działaczem  prawych i sprawiedliwych 😉

Tak więc bajkopisarstwo erotyczne nie jest tylko cecha młodzieńców z grodów położonych nad brzegami królowej polskich ścieków, w naszych Kielcach też nie brakuje domorosłych machos i blagierów.

O dutkaniu już było, pora na popitkę, i znowu muszę się posłużyć „filmem” z Kielc, w ostatnia niedzielę wybrałem się wieczorkiem do TABOO aby obejrzeć zmagania naszych szczypiornistów z reprezentacją Rumuni. W lokalu pojawiłem się zdecydowanie wcześniej, tak więc miałem jeszcze czas aby posiedzieć przy barze, nie będę się przechwalał ile to wypiłem, bo wypiłem tylko pół litra, ale Fanty – bo jakoś nie rajcuje mnie jazda po pijaku.  Za barem młoda barmanka, uśmiechnięta i miła, na przeciw niej przy barze jej koleżanka, dwa miejsca na prawo od niej ja, trzy miejsca za mną dwu jurnych młodzieńców, podrywa barmankę i jej koleżankę.
Słychać,  że chłopcom już wiele nie brakuje, bełkotają jakieś teksty zalotne, generalnie żenada, rozwodził się nie będę po o podbojach erotycznych było wyżej.
Rozpoczyna się transmisja, jakoś tak cicho się zrobiło przy barze, czyżby moi faworyci zainteresowali się handballem? Coś tu jednak nie grało, gdyby się szczypiorniakiem interesowali to pewnie żywo komentowaliby widoki z monitora, po weryfikacji wzrokowej diagnoza okazała się trafna – chłopcy się ululali i odpoczywają na blacie baru 😉
W międzyczasie pojawia się szef pubu, na moje pytanie jak sobie radzi z takimi zwłokami, odpowiada, że to zależy od stanu, zapytał barmankę o stan spożycia, w tym momencie doznałem szoku!! Chłopcy wzięli po piwie, i po dwie lufki!!
Szef uznał, że bez problemu ich dobudzi i poprosi o opuszczenie lokalu, po czym przystąpił do  działania, jak myślicie, czy Polak pod wpływem, jest w stanie na spokojnie zareagować na czyjąś uwagę? Oczywiście nie, jegomość, którego pierwszego dobudzono zaczął stroszyć piórka, dosłownie i w przenośni, bo całkiem zasadnym jest przyrównanie go do kogucika –  nie mylić z kogutem;) – ale w swoim mniemaniu był pewnie postury Pudziana, a na dodatek z wiadrem napitku w sobie.
Całe szczęście obeszło się bez rozróby 🙂

Konkluzja, kochane dzieci, alkohol jest dla ludzi z głową,  trzeba pić z głową i trza mieć głowę do picia, tak jak ten pan, ale co się dziwić jak się ma takie wzorce w piciu i podrywaniu [MEGA ROTFL].

Panowie zkontry.pl wam dedykuje te przypowiastki z życia wyjęte 😉

Komentarze
  1. z10m3k pisze:

    Hehe, szkoda, że zabrakło szczegółów, jakimi posługiwał się ów kibic Vive podbijając do panienki. Riposta dla panów z portalu zkontry.pl – czasem się przydaje. Będę tu zaglądał 😉

  2. flankersky pisze:

    z10m3k gdyby to było chociaż śmieszne to może i bym coś spamiętał, ale jedyne co pamiętam to uczucie cholernego zażenowania, w duchu się modliłem aby moi synowie nie byli tacy beznadziejni przy zawieraniu/pogłębianiu znajomości z dziewczynami 😉

  3. Yarosh pisze:

    Fajnie napisane. Będę tu zaglądał i mam nadzieję na częste wpisy.

  4. flankersky pisze:

    Nie ukrywam, że sam bym sobie życzył częstych a przynajmniej regularnych wpisów, ale jakoś nie bardzo wyobrażam sobie pisanie na siłę czy dla samego faktu napisania czegoś nowego.
    Sporo zależy od inspiracji – jak na razie zkontry.pl się stara ale ciężko w przedświąteczny czas wygospodarować chwilę na napisanie tekstu. Ale obiecuję, że będę się starał 🙂

  5. bisek pisze:

    Gorsza zenada niz na zkontry.pl
    Co maja ludzie przed oczyma piszac takie teksty tonie wiem…

  6. Baiano pisze:

    ‚redaktorzy’ zkontry.pl nazywający siebie dziennikarzami to panowie: Łukasz Czu… I tu nazwiska zapomniałem, Marek Witkowski i nie piszący, ale współpracujący(informator) Jacek Koszewski.

  7. Baiano pisze:

    Na pewno. Uwierz mi. Koszewski nie pisze artykułów, ale jest związany z tym ‚portalem’. A ty jesteś z Kielc ?

  8. Baiano pisze:

    Nie to nie, Łukasz Szcz…

Dodaj odpowiedź do flankersky Anuluj pisanie odpowiedzi